Blacha płaska na dach
gazomierze metrix
Blaszane pokrycia dachu są popularne od lat. Pierwszym tego typu materiałem, który zdobył popularność była blacha płaska. Rozwiązanie to do dziś sprawia wrażenie eleganckiego, a dzięki dużej prostocie pasuje zarówno do projektów nowoczesnych, jak i klasycznych. Do produkcji pokrycia dachowego tego typu wykorzystuje się blachę stalową, aluminiową lub miedzianą. W sprzedaży dostępna jest również opcja cynkowo-tytanowa.
W przypadku stali i aluminiom blacha jest zazwyczaj pokryta dodatkową warstwą antykorozyjną. Takie rozwiązanie nie jest konieczne w przypadku dwóch pozostałych typów. Blachę płaską montuje się do sztywnego poszycia, które jest najczęściej wykonane z płyty OSB i posiada dodatkową warstwę zapobiegającą wchłanianiu wilgoci. W ten ostatniej roli najczęściej wykorzystywana jest papa. Montowanie pokrycia tego typu jest stosunkowo proste, zwłaszcza wtedy, gdy postawimy na blachę wyposażoną w specjalne zatrzaski.
Wówczas pokrycie możemy położyć nawet bezpośrednio na konstrukcję dachową – sztywne poszycie nie jest niezbędne. W niektórych wypadkach nie są potrzebne nawet mechaniczne narz ędzia, bo blacha posiada rąbki, które pozwalają na jej łatwe łączenie. Ciekawym rozwiązaniem jest również blacha płaska wyposażona w dodatkową warstwę termoizolacyjną. Wówczas kładąc pokrycie dachu jednocześnie dbamy o odpowiednie ocieplenie budynku. Pokrycie jest tak przygotowane, by nie istniało ryzyko powstawania mostków termicznych – to dodatkowa praktyczna zaleta tego rozwiązania.
Polecane artykuły
UE dba o środowisko?
Kilka lat temu głośno było o tak zwanym pakiecie klimatyczno-energetycznym, który wprowadziła na swoim obszarze Unia Europejska. Pakiet został przyjęty przez Parlament Europejski i przywódców krajów członkowskich UE w marcu 2007 roku. Pakiet został w skrócie nazwany „3×20” – nazwa odwołuje się do je
Fenomenalne auto zachodnie - Trabant
W Polsce nie brakuje pasjonatów Trabantów, których widok przywodzi na myśl epokę PRL-u. Każdego roku w różnych częściach kraju odbywają się zloty miłośników, co pokazuje ze legenda wciąż żyje. Auto potocznie nazywane „mydelniczką” czy też „trampkiem” w czasach PRL-u uchodziło za szczyt luksusu. Dzi